Czy "liberum veto" w wersji europejskiej pomaga Unii Europejskiej w rozwoju? Lewica uważa, że żaden kraj nie powinien mieć prawa do jednostronnego blokowania korzystnych dla całej wspólnoty rozwiązań.
Bogusława Długosz, sekretarz rady powiatowej Nowej Lewicy w Staszowie: Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock opowiedziała się za odejściem od zasady jednomyślności przy podejmowaniu kluczowych decyzji w Unii Europejskiej, zatem w narracji PiS, jest to propozycja tego złego Niemca. Tylko, że „weto” jest mieczem obosiecznym. Wyobraźmy sobie, że w tej chwili Polska występuje z bardzo dobrym pomysłem na rozwiązanie jakiegoś kluczowego problemu w krajach UE. Prowadzone są rozmowy, niby wszystko jest dograne na ostatni guzik, a tu nagle Słowacja mówi „weto”.
Likwidacja zasady jednomyślności ma zostać zastąpiona wzmocnioną większością kwalifikowaną – 72 procent państw i 65 procent ludności.