Liberadzki: Dobra wiadomość dla pracowników delegowanych i polskich przewoźników
Prof. Bogusław Liberadzki, europoseł SLD i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego na specjalnej konferencji prasowej podsumował sytuację polskich pracowników delegowanych oraz kierowców, która może się zmienić po przyjęciu przez Parlament Europejski nowych regulacji w tej sprawie. W konferencji wziął udział również prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych Romuald Szmyt, który podziękował prof. Liberadzkiemu za jego osobiste zaangażowanie się w tę ważną dla setek tysięcy polskich kierowców sprawę.
- Mam dobrą wiadomość dla międzynarodowego transportu samochodowego – rozpoczął Liberadzki.
- Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego stosunkiem głosów 27 do 21 opowiedziała się za moim wnioskiem, by kierowcy TiR-ów wykonujący przewozy samochodowe w eksporcie, imporcie i ruchu kabotażowym, nie byli traktowani jak pracownicy delegowani – poinformował europoseł.
O pracownikach delegowanych zrobiło się głośno po raz kolejny kilka dni temu, gdy PE zatwierdził zmiany dotyczące delegowania pracowników do innych państw członkowskich. Oznacza to, że obywatele z krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz z Bałkanów, pracujący w krajach „starej Unii”, po ściśle określonym terminie, muszą być wynagradzani za swoją pracę co najmniej na poziomie najniższej płacy w kraju, w którym są zatrudnieni.
- Jak być może Państwo pamiętają moje koleżanki i koledzy - europosłowie PO też za tym rozwiązaniem głosowali, ale, jak mówili – przez pomyłkę. Jeśli chodzi o mnie, moje koleżanki i moich kolegów europosłów lewicy, żadnej pomyłki nie było. Głosowałem za takim rozwiązaniem bo - po pierwsze, pracownicy delegowani mogą być opłacani znacznie godniej, co potem będzie miało wpływ na ich emerytury, a po drugie skończą się niekontrolowane zyski pośredników zajmujących się wysyłaniem ludzi do pracy za granicą. W tym przypadku, mając do wyboru interes pośredników i interes pracowników, wybrałem interes pracowników.
Poza tym to rozwiązanie nie obejmowało kierowców TiR-ów. Zdecydowano, że problem kierowców ciężarówek powinien być rozwiązany oddzielnie – dodał Liberadzki.
Dyskusja na ten temat właśnie się odbyła – 4 czerwca, na forum Komisji Transportu i Turystyki PE.
- Z zadowoleniem informuję, że Komisja przyjęła moje stanowisko w tej sprawie, a mianowicie, że kierowcy wykonujący przejazdy w transporcie międzynarodowym – w eksporcie, imporcie i transporcie kabotażowym – nie są pracownikami delegowanymi. Oczekiwania przedsiębiorców transportowych zostały więc spełnione, widmo bankructwa ich firm oddalone. Co prawda oznacza to, że na razie wygraliśmy bitwę, bo wojnę wygramy wtedy, gdy odniesiemy sukces na sesji plenarnej PE, ale pierwszy, bardzo ważny krok na tej sprawie został zrobiony – podsumował polityk SLD.