- Nie wiem czy w 2024 r. zamkniemy nasze negocjacje dotyczące składki zdrowotnej, zrobiliśmy pierwszy krok, wszyscy koalicjanci zgodzili się na likwidację składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych.
Nikt nie proponuje żadnego nowego podatku, nie robi też tego Lewica. Natomiast z ochrony zdrowia korzysta każdy, aby min, skracać kolejki potrzebujemy więcej pieniędzy.
Dlatego proponujemy zamianę obecnego systemu finansowania ochrony zdrowia na inny, który będzie bardziej wydajny.
Więc krok po kroku składka zdrowotna też jest rozładowywana. To nie są łatwe rozmowy – wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, Polskie Radio Program 1.
Składka zdrowotna według Lewicy
Lewica chce likwidacji składki zdrowotnej i przejście na system budżetowy. Projekt nie zmienia nic dla etatowców, będą płacić tyle samo co dziś. Przedsiębiorcy zapłacą 9% od dochodu, a nie od przychodu. Najwięcej pieniędzy wpłynie od wielkich firm, bo proponujemy, by 9% na zdrowie płaciły spółki w ramach podatku CIT. W praktyce oznacza to, że wielkie korporacje zaczną w końcu sprawiedliwie dokładać się do naszego interesu społecznego.
Pracownicy zarabiający płacę minimalną lub płacę średnią, nie mogą być bardziej obciążeni koniecznością finansowania ochrony zdrowia od przedsiębiorców na jednoosobowej działalności gospodarczej. Nie może być tak, że pielęgniarka lub nauczycielka dokładają się bardziej do wspólnego kotła od programisty czy prawnika, którzy zarabiają kilkanaście tysięcy miesięcznie. Tak być nie powinno i to będzie wymagało pewnych modyfikacji.
Nasza propozycja to ponad 30 miliardów złotych więcej na ochronę zdrowia rocznie!